sobota, 26 stycznia 2013

Inaczej.

Dzisiejszy dzień był świetny. Spotkałam się z Emilką w galerii, usiadłyśmy na miękkim, skórzanym fotelu i zajadaliśmy się lodami, plotkując przy tym o... a potem do niego zadzwoniłam i ustawiłam na głośno mówiący, najpierw w tym samym miejscu, potem w toalecie, ale było hihranie hahah <3 " I usłyszy jak ktoś sika, albo spłukuje wodę", plucie lodem i hihranie w niebo głosy, zachowanie jak małe dzieci. Potem chodziłyśmy po sklepach, Emileczka kupiła taką śliczną bordową kurtkę, kochanie pięknie Ci w niej awww :***
Potem podjechałyśmy pod hale i poszłyśmy na spacerek, obeszłyśmy całą wyspę, usiadłyśmy na ławce i porobiłyśmy parę fotek *.*  Potem pojechałam z nią znów do galerii.
Usiadłyśmy koło KFC, gadałyśmy i na końcu weszłyśmy jeszcze do paru sklepów, odprowadziłam ją pod przystanek i sobie poszłam .. 4 godziny, szkoda, że tak krótko : 3 Kochana, jesteś śliczna ! ^.^
No i tak minął mój jeden z najlepiej spędzonych dni, bo z nią :**  Uwielbiam tą dziewczynę! Z każdym dniem coraz bardziej !  Szkoda, że Daria nie mogła, ale za to z nią sms-owałam. Niedługo spotkanie z Moniką, Izą i Sandrą w pizzerii. Albo z samą Moniczką. Kocham was moje dziewczynki ! *.*
A no i przydało by się spotkać z Magdą !!! :D 

 A jutro spotkanie z Karoliną.... chyba, że znowu coś wymyśli i odwoła spotkanie -,- oddaliłyśmy się od siebie, czuje, że nasza przyjaźń nie jest już taka jaka była, po prostu się rozpada i czasem mam dosyć. 



Dziewczynka. Azjatka.
Maleńka, niewinna istotka, taka piękna, taka słodka...
Chora na Talasemie.
         Wystąpienie choroby odpowiadało wadzie genetycznej, która nie pozwalała organizmowi tworzyć prawidłowych łańcuchów hemoglobinowych, są one odpowiedzialne za dostarczanie tlenu do komórek i czuwanie nad ich prawidłowym funkcjonowaniem . Jej choroba powodowała niewydolność serca i pojawiła się u niej, gdy była maleńkim dzieckiem. Choroba kończy się śmiercią, a ludzie rzadko dożywają 30 lat..
         Pierwszym sygnałem wystąpienia u niej tej choroby była powiększona śledziona. Później również spowolniony wzrost, anemia, żółtaczka, ciągłe zmęczenie, czuła silny ból i zawroty głowy, miała płytki oddech, na jej skórze było pełno wielkich wrzodów, jej zdeformowane kości były tak słabe, kruche i podatne na złamania, że zwykły uścisk sprawiał jej ogromny ból. Wykrzywiony wyraz twarzy, opadająca szczęka przypominająca smutek i niezadowolenie, jej maleńkie, smutne oczy wywoływały współczucie.
          Dziewczynka czuła radość tylko dzięki maleńkiemu kotku, który przychodził każdego dnia do jej zawsze pustego domu. Było w nim tak dużo ludzi,a jednak był pusty. Słodki grymas na mordce kotka, cieniutkie wąsiki, długi ogon, śliczne, puszyste łapki, których dziewczynka nigdy nie mogła dotknąć, małe uszka oraz drobna postura były bardzo urocze. Czuła tylko jego delikatne wąsiki, które wodziły po jej licach.
           Któregoś dnia zwierzę nie przyszło. Dziewczynka zaczęła płakać i było jej bardzo smutno. Rany przy skaleczeniu łatwo jest zregenerować, aby przyspieszyć ten proces używamy produktów, niekiedy bardzo drogich. Najtrudniejsze są choroby nieuleczalne i rany w sercu, na te nigdy nie ma lekarstwa. Nie rzadko pozostają na zawsze.
          Nagle dziewczynka ujrzała kobietę, która wyłoniła się z pół mroku. Staruszka krzyczała na kotka, który odwiedzał dziewczynkę i zaczęła bić go drewnianą laską. Zwierzę upadło. Uderzała go raz po raz z coraz większą siłą, krew pryskała dookoła. Gdy tylko chwytano powietrze w nozdrza czuć było świeży, a zarazem mocny zapach rdzy. Kobieta uśmiechnęła się, kopnęła kota z arogancją i wróciła do domu.
            Dziewczynka łkała i wprost zaczęła się dusić. Jej drobne paluszki delikatnie się poruszyły, wyszeptała coś w wielkim trudzie, a jej powieki na których osiadały płatki śniegu, opadły. Dach przeciekał, a biały pyłek przedostawał się do środka. Dziewczynce było bardzo zimno. Zimno, nie tylko na ciele, ale też i na duszy. Czuła ogromny ból w sercu, który dobijał ją z każdą sekundą coraz bardziej.
Następnego dnia, umarła.



niedziela, 13 stycznia 2013

Liebster.

 Zostałam pierwszy raz nominowa, dziękuje :)
Co trzeba zrobić ?
Nominacja jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za dobrze wykonaną robotę. Osoba ta zadaję Ci 11 pytań, na które odpowiadasz w poście na swoim blogu. Następnie to ty nominujesz 11 blogów  i zadajesz 11 pytań.

Pytania od Kiry : http://f-me-i-am-famous.blogspot.com/
1. Co było inspiracją do założenia bloga?
Inspiracją do założenia bloga była moja przyjaciółka, która zaczęła pisać opowiadania. Postanowiłam, że również to uczynię, gdyż wcześniej prowadziłam blogi o innej tematyce.
2. Gdyby koniec świata miał być jutro to co byś jeszcze przez ten czas zrobił/a? 
Nie wiem czy mogłabym cokolwiek wymyśleć w ciągu jednego dnia, a co dopiero zrobić. Pewnie spotkałabym się ze znajomymi i rodziną, przeprosiła za wszystko, powiedziała jacy są dla mnie ważni, zebralibyśmy się wszyscy w kupkę, słuchali muzyki, zajadali się lubionymi smakołykami i czekali na sąd ostateczny. 
3. Twój autorytet z dzieciństwa?
Moim autorytetem z dzieciństwa były postacie z mang i anime ^.^
4. Twoje najwspanialsze wspomnienie?
Nie mam najwspanialszego wspomnienia ... nie potrafię wybrać takiego naj. 
5. Co najbardziej lubisz w swoim życiu?
Lubie w swoim życiu to, że mimo tak wielu problemów są chwile i ludzie, dla których warto żyć.
6. 3 rzeczy bez których nie przeżyłbyś/abyś nawet jednego dnia
Laptop, anime, muzyka.
7. Najgłupsza rzecz jaką w życiu zrobiłeś/aś?
Hmmm.. nie wiem, nie przypominam sobie.  Może to, że napisałam na sprawdzianie z francuza
"mathématiques est génial" ? haha.. wiele głupich rzeczy zrobiłam.
8. Co planujesz zrobić po opublikowaniu tego posta?
Po opublikowaniu posta zamierzam obejrzeć anime.
9. Masz jakieś dziwne dla większości przyzwyczajenia?
Moim przyzwyczajeniem jest oglądanie co noc, samej horrorów.
10. Co robisz gdy się bardzo wkurzysz?
Jestem jak bomba, która w każdym momencie może z całej pary wybuchnąć, więc lepiej się nie zbliżać.
11. Czy jesteś kreatywny/a? Udowodnij i sam/a wymyśl sobie ostatnie pytanie ;P 
Czy byłabyś w stanie zjeść 100 igieł, 2 szklane butelki, 5 talerzy, 20 szklanek, 10 bombek, porcelanową laleczkę i jedną parę nożyczek ?
Jak chcieć, to móc.

Osoby, które nominuje: 
 http://magicwordcherry.blogspot.com/
 http://magicwordcherry.blogspot.com/
 http://handmademiamor.blogspot.com/
 http://cookiemonster3333.blogspot.com/
http://piekniebycmama.blogspot.com/
http://tanecznedusze.blogspot.com/
http://naomidream.blogspot.com/
http://letmeloveyou1.blogspot.com/
http://lolajoo.blogspot.com/
http://benkowo.blogspot.com/
http://herself-and-i.blogspot.com/

Moje pytania:
1. Gdzie chciałabyś/łbyś w przyszłości pojechać/polecieć ?
2. Czy masz chłopaka/ dziewczyne ?
3. Co najbardziej cenisz w życiu ?
4. Jaki dla Ciebie powinien być DOBRY przyjaciel ?
5. Kim chciałabyś/ chciałbyś zostać w przyszłości ?
6. Czy jesteś zadowolony/na ze swojego życia, czy chciałbyś/ chciałabyś coś zmienić ?
7. Jaki jest Twój ulubiony kolor ?
8. Co chciałbyś/ chciałabyś jeszcze zrobić zanim umrzesz ?
9. Co jest Twoją największą pasją ?
10. Twój ulubiony kosmetyk ?
11. Jak masz na imię  ?

Pozdrawiam.

czwartek, 10 stycznia 2013

Cd 2 !! :D

Witajcie!
Coraz lepiej układa mi się w nowym otoczeniu, minęła bardzo dużo czasu, a ja poznałam wiele przesymatycznych osób. Koleżanek, ktore powoli są dla mnie kimś coraz ważniejszym <3
Daria ( chyba ta numer jeden.. heh ;* )  & Emilka
( no i Monika, która rzadko uczęszcza na zajęcia ;p )
Izka! Ty namiętny palaczu :P ^^ Papierosy zabierają Ci życie : <
i dalej to są już te taki naprawdę "zwykłe" koleżanki. Szkoda, że żadna nie interesuje się Azją. ; (
Po nocach pisze na komórce, a teraz dalsza część hitoryjki. :3

- Szlak by to trafił !
- Mówiłaś coś kochana ? Czy mi się tylko przesłyszało ?
- Nie, nie przesłyszało Ci się mamo, powiedziałam "szlak by to trafił", bo jestem z czegoś bardzo nie zadowolona, a tak w ogóle, co ode Mnie chcesz ?.
Mama popatrzyła się na Mnie w nie przyjemny sposób i powiedziała:
- Po prostu patrzę co robisz, ciągle siedzisz sama w tym pokoju.. martwię się o Ciebie.
-Nic mi nie jest.
Wstałam i wyszłam z pokoju. Z oddali było słychać krzyk mamy pytającej mnie czy nie chcę herbaty. Ja odpowiedziałam, że nie chcę i poszłam sobie sama ją zrobić.Szybko weszłam do kuchni, włożyłam torebeczką do kubka i zagotowałam wodę po czym ostrożnie wlałam ją do kubka. Trochę pogrymasiłam, ale udało mi się ją wypić, parząc sobie język, choć przyznam, że był to dla Mnie nie lada problem. Wróciłam z powrotem do pokoju, rozglądając się przy tym bardzo uważnie, aby nie natrafić na mamę i, aby znów nie wywołać nie przyjemnej rozmowy. Sukces! Udało mi sie bezpiecznie dotrzeć do celu. Postanowiłam trochę odpocząć, dlatego położyłam się na łóżku.
-Ach... jak przyjemnie jest tak beztrosko sobie leżeć!- ziewnęłam, solidnie się przeciągając.Patrzyłam na plakat "Resident Evil" i na przystojnego Leona wśród truposzczaków. Przez chwilę wydawało mi się nawet, że puścił w moją stronę oko. Uśmiechnęłam się szeroko, bawiąc się swoimi włosami. Kręciłam palcem loczki i wywijałam je we wszystkie strony. Miałam zawsze długie, czarne włosy za łopatki z grzywką na skos. Często na nią narzekałam, ponieważ nigdy mi się nie układała. Jednak lubiłam swoje włosy. Dawno temu ścięłam je ze złości i porozrzucałam je po całym pokoju.Szybko mi odrosły, ale zanim to się stało musiałam pójść do fryzjerki, która mocno wycieniowała moje włosy i wyszło całkiem przyzwoicie. Jednak daleko mi do ideału kobiecego piękna. Kiedyś miałam problemy ze swoją wagą... bynajmniej nie ja tak twierdziłam tylko rodzice i lekarze. Wyszłam z tego, jednak mama nadal uważa, że jestem za chuda mając 15 lat, ważąc 49kg  mając 172cm wzrostu.
- Wszyscy mi mówią, że jestem chora i dziwna, że powinnam się leczyć ! A ja mam na nich wywalone..- powiedziałam, a po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Delikatnie złapałam mojego przyjaciela wyjętego spod poduszki  i zaczęłam się nim ciąć. Moje powieki powoli się zamykały, a ja z nożem w ręku i całą zakrwawioną ręką zasnęłam w takiej pozycji nieświadoma tego co uczyniłam.

Cd
...


Z tą wagą to trochę podobnie do mnie, bo ja też ważę 49kg ( 48 z hakiem ) i mam 172cm wzrostu :D Chciałabym jeszcze urosnąć jej ! I schudnąć 3-4 kg. Wybaczcie, że nie pisałam... tyle problemów ... nareszcie zaczęło mi się troszkę układać w życiu, więc nie długo weselsze opowiadanie ! :)  Może nawet recenzja ... Pozdrawiam.

























Anime- K-on, Mio-chan.